Do szefa MSWiA został skierowany wniosek o odwołanie komendanta stołecznego policji
Jak ustaliła PAP, insp. Walichnowski przed dwoma tygodniami był wezwany do komendanta głównego policji gen. insp. Marka Boronia, który miał wyrazić swoje niezadowolenie z pracy szefa stołecznych policjantów. – Chodzi o to, że w garnizonie stołecznym jest 24 proc. wakatów. A komendant, według szefostwa policji, nie robi nic, żeby ten odsetek zmniejszyć – poinformowało źródło PAP.
Szef policji ma zarzucać komendantowi stołecznemu również to, że ten „nie czuje jednostki, którą dowodzi, nie rozumie jej »specyfiki«, a także nie umiał rozwiązywać problemów w stolicy”.
Według informacji PAP komendant główny policji złożył 15 września wniosek do wojewody mazowieckiego i do prezydenta miasta stołecznego Warszawy o opinię dotyczącą odwołania insp. Dariusza Walichnowskiego. Zarówno wojewoda Mariusz Frankowski, jak i prezydent Rafał Trzaskowski opowiedzieli się za odwołaniem komendanta. Te opinie zostały przesłane do KGP i gen. insp. Marek Boroń skierował do MSWiA wniosek o odwołanie komendanta stołecznego.
- Stery stołecznej policji miałby przejąć jeden z zastępców insp. Walichnowskiego – podało źródło PAP.
PAP ustaliła, że dotychczasowy szef KSP nie zostanie w komendzie stołecznej. – W tym momencie jest do dyspozycji komendanta głównego – dowiedziała się PAP.
PAP poprosiła o komentarz w tej sprawie KSP i MSWiA. (PAP)
mark/ mhr/
