Włamanie do sklepu odzieżowego w Pułtusku - 43-latek zatrzymany dzięki wytężonej pracy operacyjnej
Do zdarzenia doszło w nocy z 12 na 13 czerwca. Rano właściciel sklepu odzieżowego w centrum Pułtuska zauważył uszkodzone drzwi wejściowe oraz bałagan panujący w środku – porozrzucane ubrania, pudełka i zniszczony sprzęt. Z wnętrza sklepu skradziono m.in. odzież, obuwie, telefon komórkowy, drukarkę oraz stacji parowej.
Na miejsce natychmiast skierowano pułtuskich kryminalnych oraz przewodnika z psem tropiącym z KPP w Węgrowie. Zwierzę podjęło trop, który doprowadził funkcjonariuszy do pobliskiego parkingu. Tam, jak ustalono później, sprawca oddalił się z miejsca zdarzenia samochodem.
Przełom w sprawie przyniosła analiza nagrań z monitoringu miejskiego. Kamery zarejestrowały mężczyznę, który około godziny 3:18 wszedł do sklepu z foliowymi workami. Sprawca spokojnie przemieszczał się po lokalu, pakując skradzione rzeczy. Towar, jaki został skradziony, wyceniono na ponad 55 tys. zł.
Po dokładnej analizie materiału dowodowego oraz intensywnej pracy operacyjnej, kryminalni z Pułtuska wytypowali podejrzanego. Już po kilku dniach zatrzymano 43-letniego mieszkańca Ciechanowa, który przyznał się do winy. Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem oraz zaboru mienia. Co istotne, nie był to jego pierwszy konflikt z prawem – gdyż miał już na swoim koncie takie samo przestępstwo, odpowie za „recydywę”.
Dodatkowo okazało się, że zatrzymany posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Tymczasem na nagraniach z monitoringu wyraźnie widać, jak odjeżdża spod sklepu samochodem marki Skoda, co będzie stanowiło kolejny zarzut w jego sprawie.
Śledztwo wciąż trwa, a policjanci sprawdzają, czy mężczyzna nie dopuścił się innych podobnych przestępstw na terenie regionu. Część skradzionych rzeczy pułtuskim kryminalnym udało się odzyskać.
Autor: mł. asp. Magdalena Bielińska